Strona Olsztynka

grafika
Mury Miejskie
Wprowadzono: 27-06-2011  Krzysztof Miller

Olsztynek znajduje się wśród tych nielicznych miast, w których zachowały się spore fragmenty autentycznych obwarowań miejskich z XV wieku i jest widoczny zarys całych fortyfikacji. Niestety, nie wiemy dokładnie, kiedy i jak długo budowano mury obronne Olsztynka. Niektórzy historycy podają, iż budowlę rozpoczęto po 1414 roku, czyli po tzw. wojnie głodowej, kiedy to wojska polskie mocno zniszczyły Olsztynek i jego okolice. Ernst Hartmann w swojej historii Olsztynka sugeruje, że budowę murów prowadzono dwukrotnie: raz po 1414 roku i drugi - po wonie trzydziestoletniej, czyli po 1466 roku. Zapewne jest to zgodne z prawdą. Po tej dacie wzmocniono mury miejskie i wzniesiono dwie solidne wieże chroniące bramy miejskie.
Budowa tak potężnych fortyfikacji trwała na pewno kilkanaście lat i stanowiła ogromny wysiłek dla stosunkowo niewielkiego miasta, jakim był wówczas Olsztynek. Długość murów wynosiła od 820 do 860 m, a jeżeli dodamy do tego występy kilkunastu baszt, to łączna długość zamyka się liczbą 1000 m. Układ murów nie był zbyt regularny; starano się wykorzystać istniejące już fragmenty murów obronnych zamku. Przystępując do budowy wytoczono zapewne w pierwszej kolejności zarys murów, wykorzystując linię drewnianej palisady otaczającej miasto. Fundament kładziono na podsypce z żółtego piasku oraz warstwy gliny. Ławę fundamentową zrobiono z kamieni polnych łączonych zaprawą wapienną. Następnie układano warstwowo duże głazy o wymiarach dochodzących do 1 m długości i 0,6 m wysokości. Szczeliny pomiędzy dużymi kamieniami zapełniano mniejszymi, wraz z zaprawą wapienną. Do budowy murów użyto ogromnych ilości materiału. Dokładnie nie znamy ich wysokości, w połowie XIX wieku szacowano je na od 20 do 30 stóp, czyli od 6 do 9 m. gdy dodamy do tego głębokość otaczającej fosy, okaże się, że były to całkiem potężne fortyfikacje. Jeżeli przyjmiemy grubość muru u podstawy na 2 m, a na zwieńczeniu - 1,5 m, to ilość materiału użytego do budowy mogła wynieść około 18 000 m3. Chociaż górne fragmenty murów nie zachowały się do naszych czasów, to należy sądzić, iż wieńczył je chodnik i blankowanie wykonane z cegły. Świadczy o tym informacja M. Toeppena o górnych partiach okrągłej baszty, rozebranych na początku XI wieku, gdzie kamienie i cegły zostały wykorzystane do remontu zniszczonych domów.
Mury obejmowały swym zasięgiem prostokąt o niezbyt regularnych kształtach. Południowo-wschodni ciąg o długości około 260 m miał okrągłą basztę narożną zachowaną do dnia dzisiejszego, oraz sześć baszt łupinowych, otwartych od strony miasta, rozłożonych co 20-30 m, o zewnętrznych wymiarach 9 x 6m. ten fragment muru kończyła baszta narożna. W ciągu południowo-zachodnim o długości około 170 m znajdowały się trzy baszty łupinowe, z których dwie są widoczne obecnie. W ciągu północno-zachodnim, o długości około 260 m, było pięć baszt, najlepiej zachowanych ze względu na ich wczesne zaadaptowanie na cele mieszkaniowe. W ciągu północno-wschodnim oprócz bramy i fortyfikacji zamkowych nie było ani jednej baszty. Pewną ciekawostkę stanowi baszta okrągła, w kształcie cylindra o średnicy 7 m, przy czym mury mają grubość 2 m, a średnica wnętrza wynosi 3 m. Baszta jest zamknięta, wejście do niej musiało prowadzić z murów obronnych. Prawdopodobnie znajdowało się w niej niewielkie pomieszczenie dla straży miejskiej. W górnych partiach, obecnie nie istniejących, znajdowały się w XVII wieku otwory strzelnicze, co potwierdza miedzioryt Hartknocha.
Ważnym elementem średniowiecznego systemu obronnego miast były bramy i ich specjalne zabezpieczenie przed niespodziewanym atakiem wroga. Olsztynek miał dwie bramy, przez które prowadził główny trakt. Jedna znajdowała się przy wlocie obecnej ulicy Warszawskiej, w ciągu południowo-zachodnim muru. Była to tzw. Brama Nidzicka lub Polska. Druga brama, zlokalizowana obok zamku, dzięki wysokiej wieży nosiła nazwę Bramy Wysokiej lub Niemieckiej. Brama Nidzicka mogła liczyć kilkanaście metrów wysokości, Brama wysoka - ponad 20 m. Obydwie zostały rozebrane na początku XIX wieku, by może po wielkim pożarze w 1804 roku. Po Bramie Wysokiej pozostał fragment w postaci niewielkiego domu przy murach zamkowych, obecnie mieści się tam biblioteka Zespołu Szkół Zawodowych.
Główny trakt miejski prowadził przez mosty zwodzone przerzucone nad fosą i sprzężone z dwiema bramami. Na noc mosty podnoszono i od zachodu do wschodu słońca nikt nie mógł dostać się do miasta.
Niezmiernie ważną rolę w systemie obronnym średniowiecznych miast spełniały okalające je fosy, czyli rowy o głębokości kilku metrów, napełnione wodą. Na fosę w Olsztynku wykorzystano rzekę Jemiołówkę, w której poziom wody był wówczas znacznie wyższy niż obecnie. Przy zakładaniu miasta wody rzeczki skierowano do trzech sztucznie utworzonych koryt. Dwa z nich stanowiły fosę, trzecie koryto natomiast prowadziło do miasta, poprzez niskie sklepienie w murze obronnym i dostarczało wodę potrzebną mieszkańcom do życia. Za wzgórzem zamkowym w kierunku północnym trzy koryta łączyły się w jeden strumień biegnący podmokłymi terenami do jeziora Strąg. Na tym obszarze poziom wody w czasach średniowiecznych był tak wysoki, że docierały tędy do zamku niewielkie statki wiozące zaopatrzenie dla załogi krzyżackiej.
W ciągu ponad pięćdziesięciu lat istnienia fortyfikacji miejskie Olsztynka przechodziły zmienne koleje losu, podobnie jak całe miasto i jego mieszkańcy. Szczególnie tragiczne zapisały się wydarzenia z XVII wieku. W okresie tzw. wojen szwedzkich miasto zostało, jak już wspomniano, obrócone w ruinę, nastąpiła dewastacja murów miejskich, które nie stanowiły już skutecznej obrony przed armatnimi kulami. Po kolejnych pożarach rozbierano fragmenty murów obronnych, wykorzystując materiał do odbudowy zniszczonych domów. Już w XVI wieku niektóre baszty łupinowe zamieniano na domy mieszkalne przez dostawianie ściany do strony miasta i przykrycie dachem. Po pożarze w 1685 roku większość baszt, a być może wszystkie, została zaadaptowana na mieszkania. W trakcie pożaru w 1804 roku między innymi zniszczeniu uległa Brama Niemiecka, nigdy już nie dźwignięta z ruin. Niszczały też mury obronne, przez nikogo nie naprawiane, powszechnie natomiast używano cegieł i kamieni do odbudowy domów. Wtedy to znikły całe fragmentu muru, niektóre baszty i wieże przy bramach wjazdowych. Część fos została zasypana i zamieniona na ogrody uprawne. Cały wiek XIX to dalsza dewastacja miejskich murów. Nikt o nie się nie troszczył, stanowiły tylko problem, z którym nie wiadomo było, co zrobić.
W 1914 roku wojska rosyjskie zajęły Olsztynek. Niemcy, chcąc wyprzeć nieprzyjaciela, dokonali potężnego ostrzału artyleryjskiego i w ciągu kilku godzin zniszczyli całe centrum Olsztynka, w tym znaczne fragmenty murów miejskich, zza których broniła się piechota rosyjska. Niemcy odnieśli zwycięstwo, gromiąc rosyjską armię generała Samsonowa. Jeszcze w trakcie trwania pierwszej wojny światowej odbudowano znaczną część miasta. Zwrócono również uwagę na zachowane fragmenty miejskich murów obronnych. Raport prof. Dethlefsena z 1917 roku zawierał nakaz ich zachowania i konserwacji.
Władze Olsztynka zamierzały zasypać fosy i urządzić tam ciągi spacerowe. W 1930 roku wysunięto wniosek, aby część murów, będących w katastrofalnym stanie, rozebrać, gdyż brakowało pieniędzy na naprawę. Na szczęście projekt ten nie został zrealizowany, a władze miasta uzyskały fundusze na przeprowadzenie prac konserwatorskich i remontowych przy murach obronnych wokół okrągłej baszty przy tzw. ogrodach Mokińskiego. Druga wojna światowa przerwała te prace na kilkanaście lat. Dopiero w 1957 roku i później dokonano licznych zabiegów, by uratować znaczne fragmenty tego zabytkowego obiektu.
Najpoważniejsze prace przy miejskich fortyfikacji przeprowadzono w związku z budową kolektora ściekowego. Na zlecenie władz miejskich badania archeologiczne przy południowo-wschodnim ciągu murów przeprowadziły w latach 1993-1994 archeolog, Adam Mickiewicz. Efektem tych badań są dobrze dokumentowane, trzytomowe opracowanie oraz dużo ciekawych znalezisk materialnych, dotyczących historii Olsztynka od XIV do XX wieku.
Mury miejskie należą do nielicznych i najciekawszych zabytków naszego miasta. Mimo różnych zdarzeń losowych i niszczycielskiej działalności człowieka, przyrody i czasu w ciągu ponad pięciuset kat zachowane fragmenty dają dość wyraźny obraz miejskich fortyfikacji z okresu późnego średniowiecza. Jest to zabytek dużej klasy i niewiele miast na tym terenie może poszczycić się posiadaniem praktycznie całego zarysu piętnastowiecznych murów obronnych.

ikonka fb
PDF
DRUKUJ
POWRÓT
ZGŁOŚ
NIEŚCISŁOŚĆ
1
2
3
4
5
6
Róg obrazka 1 Róg obrazka 2
grafika
Róg obrazka 3 Róg obrazka 4

Wprowadzono: 06-10-2018   Justyna Balicka
Liczba zdjęć: 14